Budzę się, otwieram oczy, a tu Andrzej z twarzą zaraz obok mnie, mimo, że śpi na innym łóżku. Myślałam, że takie metraże są fizycznie niemożliwe do wykonania. Na oko wydaje mi się, że ten pokój jest wielkości szafy z przedpokoju mojego starego mieszkania.
Jak się tu znaleźliśmy?