piątek, 28 października 2016

Pierwszy tydzień na Malcie

Budzę się, otwieram oczy, a tu Andrzej z twarzą zaraz obok mnie, mimo, że śpi na innym łóżku. Myślałam, że takie metraże są fizycznie niemożliwe do wykonania. Na oko wydaje mi się, że ten pokój jest wielkości szafy z przedpokoju mojego starego mieszkania.
Jak się tu znaleźliśmy?

czwartek, 20 października 2016

Malta vs. Hiszpania

Wylądowałam 21. lipca. A razem ze mną kilkadziesiąt innych osób.
Ledwo wyszłam z samolotu a już nie wiedziałam gdzie się schować przed słońcem.
Trzeba teraz ogarnąć autobus do Sliemy, zostawić toboły i biec poleżeć. Na plaży.


Dawno nie widziałam tak długiej kolejki jak do jednej budki na lotnisku. Jestem pewna, że ci bliżej początku tak długo tam stali, że zapomnieli już, po co to robią. Dobrze, że nad budką wisi wielka literka i.

piątek, 14 października 2016

20 kg życia w jednej walizce (przeprowadzka)

Jest kilka dziwnych rzeczy, które zawsze chciałam zrobić. Winą za ich istnienie w mojej głowie obarczam głupie filmy, których się naoglądałam. Coś typu: idzie on, potem idzie ona, w to samo miejsce gdzie on, on poznaje ją, nie lubią się bardzo, jednak film kończy się ich ślubem.
Albo: jest sala, a w niej dużo ludzi i jeden problem, z którym nikt nie umie sobie poradzić. Na szczęście do pokoju wchodzi randomowy człowiek, rozwiązując wszystko.

piątek, 7 października 2016

Polacy na Malcie

W połowie lipca zdałam sobie sprawę z tego, że gdzieś umknęła mi faza przygotowań do wyjazdu. Pomijając ogarnięcie przetłumaczonego aktu urodzenia (który załatwiła mi w sumie mama, więc się nie liczy), załatwienie zaświadczenia o niekaralności, fakt pakowania całego pokoju, w którym spędziłam 6 lat i przeczytania kilku ofert pracy - nie zrobiłam nic. Dlatego, by zmienić ten stan rzeczy, postanowiłam… zapisać się do fejsbukowych grup wsparcia!
Dzięki temu czułam, jakbym już tam była. Zapoznawałam się na bieżąco ze wszystkimi ofertami pracy. Ale nie tylko. Perełką mianuję grupę Polaków na Malcie.