Co jest najtrudniejsze w procesie rzucania pracy w korpo i przeprowadzce na Maltę?
Dla jednych może być to fakt wywrócenia życia do góry nogami. Konieczność radzenia sobie w obcym kraju. Inni zastanawiają się jak powiedzieć o tym szefowi. Albo mamie. Jak spakują się w jedną walizkę. Czy na Malcie jest ciepło czy bardzo ciepło? Czy znajdą pracę? Czy dogadają się z angielskim ograniczającym się do znajomości niektórych refrenów piosenek.